Senegal i Boliwia, czyli dwa Dakary

 


W roku 2018 zaliczyłam 2 Dakary. Najpierw w Ujumi w Boliwii po całym dniu przygód na pustyni spotkaliśmy rajdowców w miasteczku. To był dzień kiedy popsuł nam się samochód, a reszta grupy uznała, że zginęliśmy dachując. Z dwie godziny na nas czekali. Potem jechałam pół dnia w pyle przy otwartym oknie, bo grzało, że się bez uchylonego okna nie dało wytrzymać, a nam coś tam padło, więc jechaliśmy bez klimy. Za to boliwijska pustynia to było coś: zmieniajace się co kwadrans krajobrazy i wysokości do 5500mnpm. 

W tym samym roku trafiłam do miejscowości Dakar w Senegalu, gdzie atrakcją była jazda po torze pojazdami z wyścigu. Też mocne wrażenia. 

Rajd Paryż-Dakar wymyślił Francuz Thierry'ego Sabine w 1979 roku. Start był w Paryżu, meta w Senegalu. Trasa przygotowywała zawodników do słynnego Rajdu Monte-Carlo. Obejmowała różne miejsca z Kapsztadem i Kairem włącznie. Od 2009 roku Dakar odbywał się w Peru, Boliwii, Chile i Argentynie. Dzisiaj ściąga po raz 4 zawodników do Arabii Saudyjskiej: 31 grudnia 2022 start! To będzie najdłuższa trasa od 9 lat: 8549km. 4706 km to odcinki, gdzie będzie mierzony czas. Ma startować 365 pojazdów. Start 200 km od Dżuddy. 14 etapów i 9 stycznia pauza. Piachu nie zabraknie. Same wydmy! Meta w Zatoce Perskiej w Damman. 







Powyżej Senegal, poniżej Boliwia. Dwa światy, dwa kontynenty, ten sam rok;)













Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brazylia: Karnawał w Salwadorze

Brazylia: Ale kolory!

Peru: Chwała na wysokościach, Jesus naszym przewodnikiem