Posty

Wyświetlam posty z etykietą Ino Kaj

Ino kaj? Witomy na Malcie, Gozo i Comino - październik 2025

Obraz
Kiedy za oknem szaro i mokro, Ino Kaj rusza na Maltę, żeby cieszyć się szczytem sezonu na południu Europy. Temperatury: 22-25 stopni. Słońce. Woda w sam raz do kąpieli, nagrzane morze po lecie zachęca do pływania.  W 5 dni odwiedzamy najsłynniejsze kurorty, wioski rybackie, cieszymy oczy wspisaną na listę UNESCO starówką Mdiny, dawnej stolicy i Valetty, miasta baroku pysznie chłonącego promyki październikowego słońca, dumnie prężącego się na skale. Spacerujemy po autentycznych miastach, pełnych turystycznych smakołyków i oryginalnych pamiątek. Zahaczamy też o główne atrakcje Gozo, punkty widokowe, świetne knajpki. Co tu zmaszkecić, spytocie? Może królika albo świeżą rybkę? Likiery z opuncji, granatu, a może miody, z których wyspa słynęła już w starożytności? Przyjemnie jest pić kawę na cytadeli w Rabacie, obecnie Viktorii, stolicy wyspy. Dużo się dzieje. Dobrze nas karmią. A oficjalnym językiem imprezy jest... śląski. Dzięki współpracy z Stowarzyszeniem Ino Kaj i Grzegorzem Frankim...

Francja: Majówka Ino Kaj? W Alzacji!

Obraz
Zastanawiacie się gdzie spędzić najbliższe długie weekendy? A może nurtuje was "ino kaj"? Mnie w tym roku na majówkę zabrał Grzegorz Franki ze Związku Górnośląskiego i muszę przyznać, że majówka w Alzacji była dobrym pomysłem. Po co na długi weekend pchać się na konklawe do Rzymu albo stać w kolejce w Disneylandzie, gdy można przyjemnie spędzić czas pośród winnic Alzacji?  Zakochany w Alzacji Grzegorz ułożył program po wioskach, a więc to co lubię, do tego zabrał ludzi godających po śląsku. I to była moja pierwsza impreza w moim ojczystym języku: po śląsku. Cóż, miłość i przeznaczenie.  Porządne hotele, przyjemna załoga, kompetentni kierowcy i ziomki z mojej okolicy, by nie rzec z mojej parafii. Było warto zainwestować w studiowanie Augsburga w zeszłym tygodniu w intencji tej imprezy. Powiem więcej, jest szansa na przedłużenie tej relacji. Na jesieni szykuje nam się Szwajcaria i Malta. Jeśli więc macie wolny październik, to poszukajcie Grzegorza Franki albo "Ino kaj...