Gruzja: Tamara, Nino, Dawid, Giorgi
W Gruzji mamy z jednej strony Dawida Budowniczego (XI/XII wiek), a z drugiej królową Tamarę (XII/XIII) - tak mężną, że nazywaną "królem". Wśród świętych jest św. Giorgi opiekujący się krajem i św. Nino, której Gruzja zawdzięcza przyjęcie chrześcijaństwa (337r). Kwestia parytetu płci jest mitem. Jak kobieta nie pracuje, to dobrze, bo mąż ją utrzymuje. Tyle, że to teoria. Zazwyczaj po prostu jest zaborczy i zazdosny. Dba o interes swój i dzieci. A za co żyć? Gruzinki nie opowiadają o przemocy. Uciekają pracować za granicę pod pretekstem ekonomii. W społeczeństwie, gdzie tradycyjnie pani zostaje w domu i aż 42% nie pracuje, 40% emigrantów zarobkowych to kobiety. Fundacja im. Stefana Batorego, która od 2004 roku działa w Tbilisi pokazuje jak dużym problemem jest przemoc domowa w Gruzji. Nic dziwnego, skoro za czsów Szewardnadzego kraj był państwem upadłym zżeranym przez korupcję. Zarobek policji to było 20 dolarów, a na drodze z Batumi do Tbilisi trzeba było zapłacić łapówkę 10