Posty

Wyświetlam posty z etykietą Monaco

Monaco: Pałac Grimaldich

Obraz
Wrześniowe słońce nadal pali Lazurowe Wybrzeże. Niby już jesień, ale nadal można się tu spiec na czerwono. Dzika, niestrzeżona plaża obok parkingu, w pobliżu Le Rocher, niedaleko portu, średnio nadaje się dziś do pływania. Chcesz zamoczyć nogi, a jesteś skąpany do pasa. Nie polecam do pływania. Raczej jako ciekawostkę. Zapowiadali burze, było słońce.  Rzadko bywam w Pałacu w Monako. Zwykle brakuje czasu i spaceruję po Muzeum Oceanograficznym. Tym razem weszłam się upewnić ile czasu zajmuje zwiedzanie. Na wejściu dostajemy audioprzewodnik w formie telefonu. Informacje są bardzo szczegółowe. Jak jest za długo, można przerzucić na następną salę. Czas zwiedzania: 30 min do maksymalnie 1h. Pałac poza sezonem nie jest dostępny. Komnaty reprezentacyjne są jak w każdej rezydencji bardzo stylowe: jak mamy czas to warto się przejść. Jak ktoś lubi muzea: koniecznie trzeba zaliczyć. A jak kogoś wciągnęła jakaś romantyczna lektura o Grace Kelly, która nieczym Kopciuszek poślubiła księcia... po pros

Smaki francuskiej kuchni

Obraz
Pomyślałam, że powinnam zamieścić jakiś post o francuskim jedzeniu. W najbliższym czasie spróbuję poekspolatować temat. A zaczęło się to na którejś wycieczce z dzieciakami. Wyczytali w internecie, że w Paryżu istnieje ciastkarnia z kreskówki o Biedronce i Czarnym Kocie. Zresztą te postacie spotkaliśmy w Paryżu.  Trójka dzieci zdobyła adres tej jedynej, prawdziwej cukierni. Okazało się, że to trzy różne adresy... W jednej nawet byliśmy, ale wersja, że to to miejsce była mocno naciągana. Francuzi zwracają uwagę tak na smak, jak na prezentację dania. Zatem zaczęłam uwieczniać rozmaitości dostępne w różnych restauracjach, kafejkach, barach.  Café gourmand czyli kawa z mini smakołykami.  Escargots - ślimaczki na przystawkę   Boeuf bourgignon czyli miękka wołowina po burgundzku z makaronem i karafką wody Wśród dziwnych smaków francuskich lodów mamy fiołek, bazylię i suszone pomidory. Ja uwielbiam melon, ciasteczka speculos, miętę. A najbardziej lawendę, a w sumie to miód lawendowy.  Chiraesh