Niewolnictwo
Z ostatniej wyprawy do Paryża przywiozłam książkę o niewolnictwie. Mam przeczucie, że temat przyda mi się na niejedną wycieczkę. To Voltaire powiedział ustami okaleczonego niewolnika napotkanego przez Kandyda: To za tę cenę jecie cukier. Zjawisko niewolnictwa opisano w Encyklopedii Diderota i Alemberta: to prawo przemocy jednego człowieka nad drugim, nad jego życiem, dobrami i wolnością. Niewolnictwo znane było w starożytnym Egipcie, w XVII wieku wiązano je z wojnami: zwycięzca daruje nam życie w zamian za służenie mu. W Grecji byli obywatele, przyjezdni i niewolnicy. A najbardziej niewolnictwo się rozwinęło w Rzymie. Jeszcze zanim w VII wieku rozwinęła się kultura muzułmańska, arabscy kupcy zaopatrywali się w tanią siłę roboczą w Afryce. Wraz z podbojami popyt na niewolników rósł. Od roku 1000 do Rewolucji Francuskiej 1789 roku rozwinął się w Europie fenomen pańszczyzny, który do XIX wieku pozostanie standardem w Europie wschodniej. Jednak o ile w XV wieku w Europie niewolnictwo z