Madagaskar: Nie mam co na siebie włożyć


Jadąc na Madagaskar zabieram liczne prezenty, zeszyty, długopisy, czasem jakieś rzeczy dla konkretnych osób. W przyszłym tygodniu... książki do nauki polskiego dla moich przewodników. Pamiętajmy, że to bardzo ubogi kraj. Mając do dyspozycji 20 kg bagażu, ograniczam ilość ubrań. Skutkuje to naturalnie tym, że w drugim tygodniu mogę mieć niedobór ciuchów. I co dalej? Opcja 1: skorzystanie z serwisu pralni hotelowej. Tylko, że ja rzadko jestem gdzieś 3 dni pod rząd. Opcja 2: pranie ręczne, przy szybkoschnących ubraniach nawet się sprawdza. Kłopot z tym gdzie to wywiesić. Opcja 3: zakupy;)


Co noszą malgaskie kobiety? Maszyna do szycia nie jest na wyposażeniu domów bez prądu. Szwaczki mają często urządzenia na nożny napęd, jak moja prababcia. Dlatego najczęściej panie noszą koszulkę i wiążą na sobie worek we wzory. Styl indonezyjski, choć motywy nieco bardziej afrykańskie. Strój ten to lamba, inaczej salova (110x160cm): składa się często z 2 kawałków materiału. Jeden to "sukienka" w formie worka wiązanego nad biustem. Drugi nosi się na ramionach albo na głowie - kisaly. Wiąże się go z fantazją. Poza weselami i okazjami, przy 30 stopniach C, panie rzadko zakrywają włosy. W miastach kobiety noszą też zwykłe ciuchy, na wsiach panie ubierają się tradycyjnie. Koszt kompletu to 22000-25000 ariarów (1€=3800AR). Sam dół to jakieś 12000-15000. Cena 2022. Ja za sam dół zapłaciłam około 4 eur. Fajna inwestycja w lokalny business, przy okazji staję się kolorytem lokalnym. Po powrocie do domu mam nowy obrus. 



Nowożeńcy z Polski ubrani w tradycyjne stroje


Malgaska krawcowa

Lamba to też długi i szeroki szal, często w pasy, który ma wiele zastosowań: może być narzucony na ramiona, może służyć za nosidełko dla dziecka, można z niego uformować kółko i łatwiej nosić zakupy albo jakiś cięższy towar na głowie, np.  pojemnik z wodą. Może być z różnych materiałów, dziś głównie sprowadza się lambę z Azji. 

Panowie w miastach noszą się europejsko, spodnie, koszulka, buty albo bez butów. Po wyborach często widzę ludzi w pomarańczowych koszulkach z prezydentem na piersi. Jeśli jednak jest jakaś ceremonia albo pogrzeb: obowiązują tradycyjne lamby, czyli spódniczki, jak w Indonezji. 

Lamba po śmierci służy za całun. Niektóre plemiona czekają z pochówkiem 3 do 5 lat zanim odprawią oficjalną ceremonię przeniesienia zwłok z tymczasowego grobu w lesie do grobowca rodzinnego. Podczas ceremoni zmienia się całun. Malgaskie Kościoły ten zwyczaj szanują, niezależnie od wyznania. 

Jeśli chodzi o biżuterię: mężczyźni noszą vango vango - charakterystyczne bransoletki z srebra. Zwykle jest to dar ojca dla syna. Symbol ochronny. Panowie noszą też sygnety. U kobiet rzadko widzę ozdoby. Choć vango vango to element biżuterii obu płci. Skąd się to wzięło: rozcięta bransoleta to symbol zrzucenia kajdan niewolników. Ostatnio są bardzo modne, mają chronić przed urokiem, obowiązkowo noszą je rybacy wypływający w morze. Początkowo przetapiano je z srebrnej monety 5-frankowej, dziś są grubsze, zdobione motywami zależnymi od regionu, wykańczane kamieniami półszlachetnymi. Królowie Sakalava nie chcieli trzymać w skarbcu monet z obcą twarzą, więc kazali je przetapiać na bransolety. To samo robili kupcy: vango vango oznaczał pochodzenie geograficzne i socjalne tego, który je nosił. W rodzinach przekazuje się je z ojca na syna. Na wsiach to jedyny majątek rodzinny sprzedawany w najtrudniejszych sytuacjach. Ostatnia deska ratunku jak trzeba udać się do lekarza albo zapłacić za obrzędy. Jak już raz się ją odegnie i założy, to nosi się ją cały czas, vango vango to więcej niż bransoleta, to symbol. 


Turyści mogą nabyć fajne bawełniane T-shirty z motywami lemurów, baobabu, Madagaskaru, etc. w firmowym sklepie marki Maki. Znajdziemy ich siedzibę na głównej ulicy Diego Suarez i w Hell-Ville w centrum. Koszt rzędu 60-80 zł. Dobra jakość. 

W Diego Suarez odwiedziłam sklep z tkaninami. Trudno było wyjść z pustymi rękami. Mam 3 dni na przerobienie materiałów w ubrania przed kolejną wyprawą na Madagaskar. Zobaczę ile dam radę uszyć. 







 
Nowy uszytek z malgaskiego materiału;)


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brazylia: Karnawał w Salwadorze

Brazylia: Ale kolory!

Peru: Chwała na wysokościach, Jesus naszym przewodnikiem