Indonezja: Lotdodomu czyli jaja z pogrzebu

Lotnisko w Denpasar

Od kilku dni jestem na Bali. W związku z Covid19 ograniczyłam wychodzenie z hotelu. Idę na obiad i pilnuję basenu. Zaabonowałam płatny serwis polskiego tygodnika. Przepakowałam i nieco odchudziłam torbę, szykuję się na polską zimę. Podobno Marzanna z braku zainteresowania utopiła się w tym roku sama. Idea roku szczura mnie jednak nie opuszcza. Segreguję bilety i rachunki i chcę wziąć fakturę za "lotdodomu". A system pyta czy za ten lot 25 czy 26 marca. Coś z tego rozumiecie? Kupiłam lot na 25.03 i jest on potwierdzony. Czyżby??

Ja od razu zrobiłam założenie, że 25.03 o godzinie 6 rano zaczyna się dobowa i DOROCZNA kwarantanna na Bali zwana Nyepi. Wyspa ma wyglądać na wymarłą, hotelu nie wolno opuszczać. Grozi więzienie lub kara finansowa. I dlatego lotu nie może być 25.03, bo to sprowadziłoby falę nieszcześć na wyspę: tsunami, wybuchy wulkanów, trzęsienia ziemi, pożary, spadające samoloty, Covid19, strach się bać co jeszcze przeszloby przez bramy piekieł. Cerber, bohateowie Władców Pierścieni czy Prezes z swoim Uchem? Nie wiem co gorsze. Epidemie, choroby, brak turystów. Tego się tu ludzie boja bardziej niż naszego rządu. Niedobrzy Balijczycy!!

Z duszą na ramieniu idę sprawdzić sytuację na lotnisku w Denpasar. 10 minut pieszo stąd.  Pani twierdzi, że 25.03 LOTNISKO JEST NIECZYNNE. Niemniej skoro ktoś zaplanował lot godzinę po 6, to chyba to uzgodnił?? Nie dostałam oficjalnego maila o przesunięciu lotu. Pisze za to, że lot na 25 jest sprzedany, a na 26 są miejsca. Google podaje informacje o locie 24 i 25 marca, o 26 nie wspomina. Fajnie by było coś dostać oficjalnie od Lotu.

"Przepraszamy, ale jesteśmy idiotami i planujemy wylot z zamkniętego lotniska w dniu 25.03 i dlatego, nie z naszej winy, bo to wina naturalnie Tuska, przesuwamy wylot na 26.03" - dumnie brzmi!! Niestety nic nie piszą. Póki co chyba im wstyd się przyznać. Muszą ich teraz nieźle uszy piec, jak zobaczycie kogoś z bardzo długim nosem na ulicy, to pewnie ten, co mojego lotu nie dopilnował i kłamie, że to nie jego wina.

Tymczasem mam rezerwację hotelu z 24 na 25.03, a kolejnej doby nie mogę się nigdzie ruszyć. Myślę, że nikt też 25 nie zostanie tam wpuszczony. Sprawdzam sytuację w obiekcie. Dokupuję dobę. Reszta mnie nie obchodzi. Nie zamierzam koczować w razie czego na recepcji. Teoretycznie wystarczyłoby przesunąć godzinę wylotu na wcześniejszą, ale chyba nikt na to nie wpadł.

Niech się dzieje wola Nieba! Jutro jeszcze raz podejdę na lotnisko sprawdzić czy lot jest 25 czy go nie ma.

24 marca 2020
Obudziłam się o 3 nad ranem, przygotowałam walizkę na wypadek ewakuacji i poszłam na lotnisko. Lot do Polski o 7h rano. Nie mój, ale tylko tak mogę sprawdzić czy lecę w końcu 25 czy 26. Brak jakiejkolwiek mailowej informacji ze strony Lotu mnie dobija. Lotnisko czynne na ćwierć gwizdka, większość lotów odwołana.  Po godzinnym oczekiwaniu pani zdobywa dla mnie listę pasażerów na 26 marca. Odlot o 14h. Widzę swoje nazwisko. Ciekawe kiedy nasz wspaniały przewoźnik chciał mi zakomunikować zmianę. Może w Nyepi w dniu teoretycznego wylotu?








Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brazylia: Karnawał w Salwadorze

Brazylia: Ale kolory!

Peru: Chwała na wysokościach, Jesus naszym przewodnikiem