Szwajcaria: 3000 szczytów

 

Szwajcaria to górzysty kraj, który podoba się tak latem, jak i zimą. Ponad 3000 szczytów zachwyca jeżdżących kolejami, drogami, alpinistów i wędrowców. 48 z 82 europejskich czterotysięczników leży w Szwajcarii. Strasznie łatwo sie zakochać. W kilku słowach chciałam wam przybliżyć nazwy najbardziej znanych gór: 

1. PILATUS - 2128m. Góra zwykle przykrywa się chmurą. Dobra pogoda to prawdziwy dar losu. Na dole mamy bezchmurne niebo przykryte gdzieniegdzie skromną chmurką, a na szczycie zupa mleczna. Jeśli uda się dojrzeć jezioro czy cokolwiek na dole, możemy zagrać w totolotka. A skad nazwa? Z Biblii: szczyt często obrywa piorunem toteż w XV wieku uznano, że tam się znajduje grób Poncjusza Piłata. Stąd Pilatus. 

2. MATTERHORN - 4478m. Ten z czekoladek Toblerone właśnie. Pierwszy raz wjechalam tam od strony włoskiej z narciarzami zimą. Obłędne widoki. Monte Cervinio - z włoskiego cervo - jeleń, czyli Jelenia Góra. Jakież to swojskie! Jednak dla Szwajcara szczyt dumnie sterczący nad pobliskimi ośrodkami narciarskimi to Matterhorn. Zur Matte - odnosi się do pastwisk, łąk wysokogórskich, stad Zermatt. Horn oznacza róg, bo czterotysięcznik wystaje niczym nosorożec. 

3. JUNGFRAU - 4158m wraz z Mönchem i Eigerem tworzą wspaniałą trójcę Alp Berneńskich. Tutaj miały pastwisko zakonnice z Interlaken, stąd nazwa Dziewica nadana górze skutej lodem.

4. MÖNCH - 4107m wywodzi się od wykastrowanego ogiera, czyli wałacha zwanego tu "münchen", bo konie pasły się u podnóża tego brata Eigera. 

5. EIGER - 3970m, najmniejszy z słynnej trójki szczyt Berner Oberlandu, ale zdecydowanie najbardziej znany i budzacy najwięcej emocji. A to za sprawą burzliwej historii alpinizmu. Eiger znaczy Ogr, kto sie za bardzo do niego zbliży, może zostać przez niego pożarty. Nordwand, czyli północna, 1800 metrowa stroma ściana długo nie została zdobyta. Jej ujarzmienie, pokonanie stało sie sprawą polityczną, chciano udowodnić jej zdobyciem przewagę nad innymi narodami, a rywalizowały i to tuż przed wybuchem II wojny światowej zespoły z Niemiec, Austrii, Szwajcarii, Francji, Włoch, by wymienić te najbardziej zażarte. Wielu śmiałków ściana pokonała. A potrafi być zdradziecka. Należy do grupy 6 legendarnych i najtrudniejszych ścian północnych Alp obok Matterhornu, Grandes Jorasses, Petite Dru, Piz Badile i Cima Grande di Lavaredo. Dodam, że w 1912 roku wybudowano kolejkę zębatą, która z przełęczy dociera pod szczyt skąd widać białą panoramę regionu. Kolej jedzie wydrążonym w skale tunelem i zatrzymuje się dwukrotnie przy oknach, z których widać północną ścianę: stacja Eigerwand - 2865m i Eismeer - 3150m. Górna stacja jest na 3454m. Jeśli myślicie, że już wszystko w Szwajcarii widzieliście, a ten zakątek jest wam nieznany... cóż, zaplanujcie powrót. 

6. DUFOURSPITZE - 4634m to najwyższy szczyt Szwajcarii na włoskiej granicy, zwany przez południowych sąsiadów CIMA ALTA, czyli wysokim wierzchołkiem. Do 1863 roku zwano go GORNERHORN, czyli Silną Górą. Dlaczego zmieniono nazwę? Chciano uhonorować wybitnego kartografa, autora mapy topograficznej Szwajcarii, polityka i współzałożyciela Czerwonego Krzyża, Guillauma Henri Dufoura. 







Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brazylia: Karnawał w Salwadorze

Brazylia: Ale kolory!

Peru: Chwała na wysokościach, Jesus naszym przewodnikiem