Francja: Powrót lawendy


Moi drodzy, tęskniłam. Przez ostatnie dwa lata tęskniłam. Za tym zapachem, za tym słońcem, za tym fioletem. Wreszcie w domu! Tak, od wczoraj jestem na Prowansji. Obszar lawendowych pól przy autostradzie znacznie się powiększył, a z każdym kilometrem intensywność fioletu stawała się bardziej vangoghowska. Nie śpimy, zwiedzamy! - wołam do umęczonych podróżą. Jeszcze lawendy nie czuć, a wycieczka już oszołomiona. Za oknem po lewej, w dali po prawej. Obraz pędzącego Rodanu zajmuje teraz lawenda. Nie ma co się łudzić to początek kwitnienia. W górach będzie fioletowo za miesiąc. A na pewno minimum po 26 czerwca.  

W 1988 roku przyjechał na Prowansję Peter Mayle. Napisał książkę "Dobry rok" i zapoczątkował modę na Prowansję, powolne życie w rytmie gorącego słońca. Wczoraj temperatura dobijała do 34 stopni. Dziś może być 37. Upał. W wieku 78 lat w styczniu 2018 roku zmarł Peter Mayle, piewca regionu. Doceniał, że Francuz zawsze ma czas na obiad: jakiż to wspaniały kraj, pomyślał. I osiadł tu na stałe, by zalety regionu rozsławić w świecie. Jego książkę przetłumaczono na 27 języków. Sprzedano 6 milionów egzemplerzy. Dodatkowo film Ridleya Scotta wypromował region. 

Dziś zobaczyć Prowansję w szczycie lawendowego sezonu to po prostu marzenie podróżnika. Jeździmy po wioskach, których nie ma na mapie, ale które z każdym rokiem przyciągają coraz więcej turystów.

Kierowca autokaru znowu będzie mnie przeklinać za ciasne drogi i wnoszenie sypiącej się lawendy. Za to jak pięknie będzie pachnieć mój wóz!  Założę się, że już na powrocie spyta kiedy kolejna lawendowa wyprawa... lawenda uzależnia. 











Komentarze

  1. Ja też chcę tam pojechać/polecieć i czuć ten zapach, kupowqc mygla i olejki.Oglądać dawną Francjię ze starych filmów, te pola i ludzi delektujacych się tym zapachem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miłe te Ukryte Wioski. Dziękuje za lawendowego bakcyla:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam p .Aniu, pięknie pani napisała o lawendowych polach...chciałoby się tam być z Panią...może za rok...dziękuję za "lazur" pozdrawiam z Głubczyc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Właśnie wracam z gorącego Awinionu. Dzisiaj było aż 42'C. I oglądamy w aucie "Dobry rok". 3.07 robie kolejną Lawendę i ochrę. Będzie idealna lawenda.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Brazylia: Karnawał w Salwadorze

Brazylia: Ale kolory!

Peru: Chwała na wysokościach, Jesus naszym przewodnikiem