Francja: Paraolimpiada 2024

Właśnie jadę z Paryża do Polski. Mam trochę czasu, więc nadrabiam bloggerskie zaległości. Od paru dni jeździłam po francuskiej stolicy z duszą na ramieniu. Miasto unieruchomiła paraolimpiada. W Pantheonie świetna wystawa poświęcona temu wydarzeniu. W sklepach pojawiają się specjalne maskotki z 1 nogą. We Francji, słynącej z delikatności języka, nie mówi się jednak o "niepełnosprawnych", a o "sprawnych inaczej". 

Po II Wojnie Światowej pozostało wiele osób bez nóg czy rąk. Należało ich ponownie zintegrować z społeczeństwem. Dać im wsparcie, nadzieję i nowe cele. Szczególny impuls dały lata 70 i 80, ale to po 2000 roku zaczęła się rozwijać wręcz duma z zdolności osób sprawnych inaczej. W 1989 roku powstał Miedzynarodowy Komitet Paraolimpijski. Dziś tych sportowców czyniących ogromne postępy i uprawiających sport pomimo niedoskonałości możemy oglądać w występach. Ich wysiłki często nas zaskakują. My jesteśmy często sprawni, ale po prostu nam się nie chce. A im owszem. Nie żałują czasu, żeby przygotować się, żyją sportem i są dla nas przykładem. Zatem życzmy im powodzenia i sukcesów. I włączmy czasem telewizor, żeby ich pooglądać, może to wzmocni ich pozycję i da więcej pieniędzy z reklamy. W końcu nasza reprezentacja olimpijska nie dała nam za dużo powodów do radości, zatem trzymajmy kciuki za paraolimpijczyków. Może oni pokażą jak się wygrywa. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brazylia: Karnawał w Salwadorze

Brazylia: Ale kolory!

Peru: Chwała na wysokościach, Jesus naszym przewodnikiem