Eukaliptusy, akanty, figowce i pinie czyli święta Małgorzata
Kiedy w Cannes rwetes i huk, na pobliskich wyspach można nacieszyć się spokojem. Bywa tłoczno w sezonie, kiedy dzieciaki przyjeżdżają tu na kolonie w forcie, Francuzi zjeżdżają wyprowadzić domowe pieski, a turyści szukają ustronia, by się wykąpać. Wiewiórki, jeże, zające, nietoperze, dzikie ptactwo. Fauna nie jest egzotyczna, ale można w spokojniejszym miejscu jakieś stworzenie wypatrzeć. Zdarzają się nawet delfiny skaczące wokół statku. Woda czysta, niezmącona, kraby spokojnie wędrują po kamieniach, koralowce delikatnie ruszają się w rytmie fal.
Dzisiaj, na majówce, pod wieczór jest spokojnie. Pinie chylą zmierzwione czupryny we wszystkie strony. Pokrzywione wiatrem drzewa skręcone zasypiają w wieczornym słońcu. Całe pola akantów, tych z kapiteli korynckich kolumn, zaczynają kwitnąć. Tu rosną jak chwasty, wokoło pełno ich strzępiastych liści. Pojedyncze już ukazują biało-fioletowe kwiaty. Widać figi na nieśmiałych figowcach, jeszcze niedojrzałe. Ogromne krzewy rododendronów pokazują pierwsze kwiatki. Ptactwo zaczyna wieczorne serenady i romanse.
O 18h ostatni statek odpływa ku wybrzeżom Cannes. Trzeba się pospieszyć.
Docieram na sam koniuszek św. Małgorzaty, na Pointe de la Convention. Robię 2 zdjęcia i wracam. Mam godzinę na powrót. Czas nagli, a ja mam na bakier z Chronosem ostatnio. Go! Najchętniej złapałabym łódkostopa...
Studiuje po drodze ten kolcorośl czy to chwast, czy co to jest. Wieloletnie zimozielone pnącze. Rośnie w basenie Morza Śródziemnego, tam gdzie zimą temperatura nie spada poniżej -5'C. Smilax aspera wzbogaca u nas ogrody botaniczne, ale w zimie musi być zabezpieczony. Okazy mają do 3.5m. Tutaj, w naturalnych warunkach, kolcorośl tworzy gęste zarośla.
Nagle widzę fort, ale z drugiej strony.Mijam stary wojskowy cmentarz i pędzę po kamykach w moich skórkowych bucikach. Mam 2km i 30 min lasem. Tak na styk... Zdążyłam idealnie, na kwadrans przed odpłynięciem statku.
I tu czeka na mnie nowa niespodzianka. Podstawili łódź... z przeszkolnym dnem. To już brakuje tylko delfinów.
Komentarze
Prześlij komentarz