WC

To będzie post dość ekstremalny z całego świata. Po prostu są takie miejsca, gdzie skorzystanie z wc to wyzwanie. W Indiach chętnie płaciłam 1$ za nieco mniej wulgarne warunki. W Tybecie zdarzyło mi się zapłacić i nie skorzystać jak nie było drzwi, a 5 stanowisk z dziurą w podłodze było odgrodzonych 30cm murkiem. Jeszcze lokalni zaglądali między nogi. Tu zaczynam wstawiać kolekcję zdjęć z wc. Nie zalecam wrażliwym. 

 


Azjatycki kraj na T, co mi bloga cenzuruje.

Poniżej: Madagaskar, przed pandemią ta toaleta miała blachę, ale ukradli na jakis dach.


Zaskakujące oblicze Madagaskaru poniżej



Z swobodnym widokiem na plantację ylang ylang. Można pomedytować. Madagaskar.


RPA

Tu też RPA

Tymczasem czytam Maxa Hastingsa: " Wietnam. Epicka tragedia 1945-1975". I już na 28 stronie możemy dowiedzieć się, że wujaszek Ho, czyli Ho Chi Minh znał się na rysowaniu map Hanoi, ale też na budowaniu latryn. Zacytuję: "Pewien weteran wspominał później "Za kogo się ma ten staruszek? Spośród wszystkich rzeczy, o których mógłby nam opowiedzieć, on madrzy się na temat srania?!". Nie mogłam pominąć tego tekstu, doprawdy aż się chce czytać o tym Wietnamie:))

WC w wietnamskiej restauracji, jakaż komuna! Bez drzwi, serio!







Tu wietnamska toaleta szok koło Marmurowych Gór: czy serio trzeba zdjąć buty przed wejściem i założyć klapki wieloludzkiego użytku??




Jeśli sądzicie, że to jakiś wyjątek, to pedzę Was oświecić: tak jest często w Azji w mniej turystycznych miejscach. Poniżej wc w Indonezji. 1 człowiek (orang) = 3000 rupii. To akurat z budynku poczty w Jakarcie, 14 milonowej stolicy Indonezji
 

 


Zastanawialiśmy się co znaczy "mandi 5000" - opłata za dwójkę, a może za papier? Nie! Za prysznic.  Nikt na to nie wpadł, bo tam nie było bieżącej wody, a mandi trzeba sobie zrobić wiaderkiem z baseniku z wodą. 

Tu Indonezja w wersji ekstremalnej... Było późno i zamknęli nam oficjalne toalety w muzeum koło Borobudu, a do hotelu 1.5h. 




Czeski film, czyli automat na stacji. Płacisz 0.80 eur, ale jak wrzucasz 1 eur, to wydaje 2 korony. Chcesz wykorzystać kupon na 15 Kc, ale nie można dopłacić. A jak planujesz wizytę, to nie na ostatni moment, bo płatność kartą przetwarza z minutę i jak jest kolejka to trochę to trwa. To że wejście jest tożsame z wyjściem i że z drugiej strony tworzy się druga kolejka to już raczej nie powinno nas dziwić. Czysto, tylko z przepustowością marnie. No czeski film. 


A tu Mikulov:


I Niemcy:


I jeszcze francuska instrukcja jak korzystać z toalety z Nicei:


Najnowsze odkrycie: toaleta w twierdzy w Wenezueli na wyspie Margarita. To na patyku to papier toaletowy wielokrotnego użytku. Wspólny dla wszystkich tyłków. A bywało tu jednocześnie z 50 żołdaków i wszyscy się tym podcierali! Tak! Wchodzili w te dziure za potrzebą.



Zacytuję Arletę: żeby nie było, że u nas nie ma instrukcji...



Ha Long




Komentarze

  1. Ta ostatnia toaleta rozbudza wyobraźnię, i powstaje pytanie czy to na prawdę tak jest, czy nikt nikogo się nie krępuję itd... czy ona jest płatna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toaleta bezpłatna, bo w restauracji. Czy nikt się nie krępuje: my korzystaliśmy pojedyńczo, ktoś stał na czatach.

      Usuń
  2. Non non no, niezła kolekcja życzę dalszych działań.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Brazylia: Karnawał w Salwadorze

Brazylia: Ale kolory!

Peru: Chwała na wysokościach, Jesus naszym przewodnikiem