Peru: Kondory z kanionu Colca

Kanion Colca ma aż 120 km długości i głebokość do 4150m. Ponoć są głębsze w Chinach - jakieś 5000 i w Nepalu - ponad 4000m. Niemniej ten też jest piękny i często piszą, że najgłębszy. Kiedy tylko wysiadamy na niebie widzimy pierwszego ptaka. Samce kondora mają taki grzebień jak kogut i żółte oczy. Samice go nie mają, a oczy są czerwone. Dorosłe osobniki są czarno-białe, a upierzenie młodych jest brązowe. Rozpiętość skrzydeł samca dochodzi do 315 cm, ma też 115 cm wzrostu. Młode są niewiele niższe: koło metra. Zobaczyć je w locie: bezcenne. Właśnie nadleciał kolejny, megablisko. Tu nie ma ich dużo, ale gniazda mają w skałach poniżej punktu widokowego. Jak pogoda dopisze, jest słońce, to dzięki prądom wznoszą się w górę, wprost na aparaty rozhisteryzowanych turystów. Jęki zawodu tych co za późno włączyli aparat i zachwyty tych, którym udało się uchwycić kondora w locie. Efekt wow. Więcej ich w Patagonii, ale tam latają wysoko i nie są fotografowalne telefonem. W Colce trzeba być koło 9h, wtedy temperatura rośnie, później lecą one na wybrzeże, bo to padlinożercy i tam w styczniu są młode lwy morskie. Zjadają łożyska i padłe młode. Kanion zobaczyli z samolotu dwaj amerykańscy piloci szukający doliny wulkanów. Planowali zorganizować wyprawę, ale rząd amerykański nie był zainteresowany, w końcu mieli wspaniały Kanion Kolorado. Ekspedycja kajakowa polsko-peruwiańka zbadała kanion podczas 2-letniej ekspedycji, co uwiecznia tablica na głównym placu w Chivay. To stolica regionu. Dotarcie stamtąd do Colca zajmuje z 2h. My mieliśmy po drodze przygodę, bo tu się cogle coś dzieje nieprzewidywalnego. Po wczorajszej ulewie zeszło kilka lawin błota i kamieni na jedyną drogę. Zatem musieliśmy przedrzeć się przez tunel z pół metra wody i błota, a potem wyciągnąć busik, który utknął  przed nami w grubej warstwie błota. Na ale widoki są tu przednie. Tarasy pochodzą jeszcze z czasów przedinkaskich i pozwalają uprawiać wiele odmian ziemniaka, kukurydzy, komosy. Dzięki eksperymentom z sadzeniem na różnych wysokościach, udało się przodkom wyhodować różne odmiany ziemniaków różniące się wielkością, kolorem, adaptacją wysokościową, składem, wyglądem i smakiem. Urzekające widoki, wielkie kondory, wijąca się w dole 2 kilometry poniżej rzeka Colca. Przepiękne miejsce. 











Poniżej zdjęcia kondora udostepnione przez Artura i Magdę. Mega!





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brazylia: Karnawał w Salwadorze

Brazylia: Ale kolory!

Peru: Chwała na wysokościach, Jesus naszym przewodnikiem