Włochy: Bolonia i krzywe wieże



Nie wiem kiedy ostatnio byłam w Bolonii. Pamiętam arkady, zresztą w 2021 roku wpisano je listę UNESCO. Miasto zamieszkuje 400 tysięcy ludzi i to co mnie zachwyca, to ogromne wieże z XI-XIII wieku. Najwyższa ma obecnie 96m. Kiedyś w panoramie miasta było ich mnóstwo. Dziś trochę ich zostało, choć jedna może lada moment się zawali: jest bardziej krzywa od wieży w Pizie. Nie wiem czy przy kolejnej wizycie jeszcze ją zastanę. Po co komu wieża mieszkalna. Ludzie ewoluują powolutku. Czy w Dubaju nie płaci się za najwyższe piętra wysokościowców? Tutaj ludzie chcieli wznieść się  wysoko ponad rynsztoki, nie groziło im okradzenie, nie czuć było smrodu ulicy, można było odseparować się od innych w przypadku zarazy. Na dół schodzono po drabinach. Trudno się włamać do wieży. Do dziś te budynki budzą szacunek. Samo miasto ma wiele więcej do zaoferowania. 4 największy kościół Italii: św. Petroniusz budzi respekt rozmiarami. Pełno fajnych zaułków. Ponoć latają do Bolonii tanie linie. Mnie się o miasto bardziej podobało od zadeptanej Florencji. Wolny weekend: może warto się wybrać. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brazylia: Karnawał w Salwadorze

Brazylia: Ale kolory!

Peru: Chwała na wysokościach, Jesus naszym przewodnikiem