Francja: Park Asterixa 2023

Dawno, dawno temu, w odległej krainie żyli sobie Galowie. Ich wioskę odwiedzam z moją grupą w ten cudownie ciepły czerwcowy dzień. Ludzi sporo. W końcu mamy sobotę. Z samego rana zaliczyłam tradycyjnie najfajniejszy rollercoaster, czyli Ozyrysa. Teraz już trzeba czekać w kolejce 75 minut na przejazd, ale z rana poszło bez czekania. 



 





Ten park mi się zdecydowanie bardziej podoba od Disneylandu, który właśnie się zorientował, że coś by się przydało odświeżyć. Mnóstwo remontów. Tutaj co 2 lata powstaje nowa atrakcja, więc tym bardziej oglądam co się zmieniło, co się pojawiło. I czy Zeus ma nadal kolorowe majtki. Nie ma prowizorki. Wszystko porządnie przygotowane do sezonu.

Mokre atrakcje nieodmiennie się cieszą dużym zainteresowaniem, po parku biegają przemoczone dzieciaki, wszyscy piszczą i się śmieją, za niektórymi ciągnie się kałuża.  Wspaniałe miejsce na rodzinny wypad poza Paryż. Jakoś mi tu swojsko. Wieczorem wyjeżdżam do Polski. Jutro wieczorem jadę na Prowansję. Jak sezon, to sezon. 































Disneyland i Asterix

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brazylia: Karnawał w Salwadorze

Brazylia: Ale kolory!

Peru: Chwała na wysokościach, Jesus naszym przewodnikiem