Posty

Wietnam: Wreszcie widzę żywe ogórki morskie

Obraz
  Co to jest? No to może zastanówcie się z czym wam się to kojarzy? To się rusza! Trochę jak ślimak. Żyje w morzu. Ma kolor cielisty. No i kształt falliczny. Cóż, należy co prawda do szkarłupni, ale bez wątpienia pobudza wyobraźnię. Przedziwne stworzenie, do tego jadalne, na zupę albo smażone. Przedstawiam wam słynne ogórki morskie, często je widuję wysuszone w sklepach chińskich, ale dzisiaj w restauracji zauważyłam żywe! W sumie to chyba jednego wzięłabym do poobserwowania w słoiku, zamiast takiego na talerzu.  Holothuroidea jest spokrewniony z jeżowcami, wężowidłami, rozgwiazdami. Występuję w wodach przybrzeżnych. Ofkryt je dopiero w 1980 roku.  Zazwyczaj mają 10-30 cm, ale wśród 1700 gatunków są i maleńkie 2-centymetrowe, ale też takie 2-metrowe. Jedzą plankton, jak jest ich dużo to na metrze sześciennym w rok zjedzą 190 kg jedzenia. Czyszczą dno. Nie maja mózgu i pełzają po dnie morskim. Mogą się zmieścić w mikrootworze. Żeby się rozmnożyć wydalają do oceanu plemniki i jajeczka. N

WC

Obraz
To będzie post dość ekstremalny z całego świata. Po prostu są takie miejsca, gdzie skorzystanie z wc to wyzwanie. W Indiach chętnie płaciłam 1$ za nieco mniej wulgarne warunki. W Tybecie zdarzyło mi się zapłacić i nie skorzystać jak nie było drzwi, a 5 stanowisk z dziurą w podłodze było odgrodzonych 30cm murkiem. Jeszcze lokalni zaglądali między nogi. Tu zaczynam wstawiać kolekcję zdjęć z wc. Nie zalecam wrażliwym.    Azjatycki kraj na T, co mi bloga cenzuruje. Poniżej: Madagaskar, przed pandemią ta toaleta miała blachę, ale ukradli na jakis dach. Zaskakujące oblicze Madagaskaru poniżej Z swobodnym widokiem na plantację ylang ylang. Można pomedytować. Madagaskar. RPA Tu też RPA Tymczasem czytam Maxa Hastingsa: " Wietnam. Epicka tragedia 1945-1975". I już na 28 stronie możemy dowiedzieć się, że wujaszek Ho, czyli Ho Chi Minh znał się na rysowaniu map Hanoi, ale też na budowaniu latryn. Zacytuję: "Pewien weteran wspominał później "Za kogo się ma ten staruszek? Spośród

Wietnam: Ha Long

Obraz
Ostatnio na Ha Long zmarzłam i od tego czasu nie wiem czy chuda puchówka starczy na +20'C czy może ubrać dodatkowo 2 polary. Powrót w to magiczne miejsce nigdy chyba nie będzie dla mnie bez emocji. Jedno z najładniejszych miejsc Wietnamu i Azji w ogóle. Jeden z nowych Cudów Natury. Tego nie należy opisywać, to trzeba zobaczyć na żywo. Żaden film na youtube nie odda uroku tego miejsca. Pozdrawiam serdecznie z mglistego raju, tutaj słonecznie jest w sierpniu, o ile nie ma tajfunów, wtedy jednak na południu jest pora deszczowa.  Po Komodo i Kapsztadzie - Górze Stołowej trzeci punkt poniższej mapki: Ha Long odhaczony.  Mekong, rzeka 9 smoków

Wietnam: Biegiem przez Hanoi

Obraz
Wczoraj padłam o 22h. Naturalnie już o 3 byłam wyspana. Bieganie po Hanoi? W sumie... To ten słynny czas, który mam dla siebie;)) Na recepcji obsługa jeszcze spała na kanapach. Wyszłam cicho w noc. Jest cudownie. Lekka bryza w powietrzu jak mgiełka z ulicznych wodociągów latem u nas. W słuchawkach mam akurat stare piosenki z wojny wietnamskiej. Świetne na trening.  Myślałam, że wolę bieganie po lesie. U nas górki, chodników nie ma, więc raczej jestem zwierzęciem leśnym. Wzięłam z sobą buty na bieganie po asfalcie i powiem szczerze: świetna sprawa. Smogu jeszcze nie było, przynajmniej nie było go czuć. Ulice puste. Nikt z 10 milionów mieszkańców mnie nie zaczepiał. Czułam się bezpiecznie. To był bardzo udany pomysł. Trochę panikowałam, bo nie zrobiłam gwiazdki z hotelem na mapie googla, ale w razie czego miałam z sobą wizytówkę hotelu. Naturalnie nie biegam tam i z powrotem, tylko robię kółko, ale udało się odnaleźć hotel.  Dzisiaj wyjeżdżam do Ha Long, ale wrócę tu za 2 dni, więc teren

Wietnam: Powrót do Hanoi

Obraz
Good morning, Vietnam! - nie mogłam się powstrzymać dziś rano. Kto by się nie cieszył: lot z Doha został o 1h30 skrócony w stosunku do planu. Zamiast 7h30, leciałam poniżej 6h. Tu nie ma zmiany czasu na letni, ale wiosna jest już bardzo zaawansowana. Co się dziwić, jak mamy dziś 23'C i do tego sporo chmur, wieczorem lekka mżawka jeszcze nas schłodziła.  Dzisiaj bez ambitnego planu zwiedzania, poza teatrem wodnym lalek i kolacją nie było żadnego mauzoleum czy muzeum.  10-milionowe Hanoi leży nad Purpurową Rzeką i jest 2 miastem po Ho Chi Minh, czyli Sajonie liczącym 13 milionów. Cała populacja Wietnamu już przekroczyła 100 milionów: poprawcie zatem notatki, jeśli już tu byliście, no i szykujcie się na to, że za rok to jeszcze urośnie. Miasto wydawało mi się dość pustawe, większych korków nie było, co przy 8 milionach motorów i skuterów jest pewnym sukcesem dnia.  Niemniej za masaż trzeba tu już liczyć z 20 usd, ale czy jakość pójdzie za ceną, wątpię. Tajlandię trudno w tej materii p