Dania: Rowerem przez świat

Duńczycy od dziecka jeżdżą na rowerach, połowa dojeżdża do pracy i szkoły, a dziennie przeciętny Duńczyk pokonuje 1.4 km. Wszyscy razem 8 milionów km. 9 na 10 ma rower. Jest moc! 

W tym kraju do wszystkiego podchodzi się racjonalnie: popsuło się, to trzeba naprawić, ale jak działa, to nowe jest zbędne. Są minimalistyczni. Zarówno w wysposażeniu domu, jak i w zakupach. Stare ubrania, sprzęty wystawia się przed dom, może się komuś przyda. Nie mają samochodów czy rowerów na pokaz, wszystko ma długo służyć, klasyka zatem cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Solidne. Nie do zdarcia. Zamożnością nie wypada się chwalić przed innymi. W domu mogą mieć pełno gadżetów, luksusy, ale nie pokazuje się tego na zewnątrz, nie wypada. Zawiść to nie tylko plotki, to złe emocje, nie należy prowokować złych odczuć u innych.

Co Duńczycy robią jak nie pracują? Hyggują. Cieszą się zaciszem domowym pod mięciutkim kocykiem z herbatą w dłoni lub idą do lasu, parku, na spacer. Często wybierają się na wycieczki rowerowe, szczególnie jak pogoda jest odpowiednia, co jesienią nie jest oczywiste. Nie w Danii. 

W tym kraju trzeba nauczyć się dopasować ubranie do pogody. A jest ona zmienna, z częstymi opadami, wręcz zbyt obfitymi. Do tego bywa wietrznie. 

Jeśli już jednak się ubierzemy i mamy rower, to płaska Dania z pewnością zachwyci nas infrastrukturą rowerową. Są kilometry ścieżek, parkingi, miejsca, gdzie rower można zostawić, często kryte. Rower to inwestycja w ekologię, ale też zdrowie publiczne, bo człowiek całorocznie jeżdżący do pracy wykorzystując siłę mięśni jest uodporniony, co automatycznie odciąża służbę zdrowia. Ta zresztą ma się świetnie odkąd wprowadzono odpłatność za wizyty: to znacznie ograniczyło pogawędki hipochondryków.

Duńska filozofia życia jest z pewnością inna od naszej, są dyskretni i skromni, a sport jest częścią codziennego rytuału. Może dlatego są tak szczęśliwym narodem. 

Za namową koleżanki wgryzłam się w serial "Rząd" na Netflixie, polecam. Pozwala zrozumieć etykę tego kraju i normy na jakich bazuje. Ciekawe spojrzenie.