Rajlandia: Czego dotknę, zmienię w złoto

Cóż, nic nie zwiastuje mojego rychłego powrotu do Tajlandii. Zatem pozostaje mi czekać na cud. Czasem trzeba pomóc Przeznaczeniu się spełnić. Zainwestowałam w truskawkową fantę dla duchów w domku pod hotelem. Zrobiłam 20000 kroków szukając jubilera, żeby zmienić szczery tombak w prawdziwe złoto. A wszystko przez opowieść Ewy w drodze do Tajlandii. Otóż pracując gdzieś w Arabowie przewodnik spytał ją czemu nie nosi porzadnej biżuterii. A ona, że przecież ma kolczyki. A on, że takie to nosi jego 4-letnia córka. To nie wypada, by kobieta z jej statutem społecznym od tylu lat pracująca w turystyce nie miała porządnych, okazałych kolczyków. Ma sobie kupić łańcuch, ciężki i solidny. A co do pierścionka: ma znaleźć sobie chłopa, co jej to kupi. Na końcu usłyszała, że jest po prostu... skąpa i dlatego nie ma męża. No to pomyślałam, że jak już bawię w Tajlandii, to powinnam ją nosić też na palcu, żeby nie zapomnieć tu wrócić. Oj, wszędzie sprzedają podróby. Tombak. Centra handlowe mają po 7 pięter. Wszędzie pełno ludzi. Nikt nie wie gdzie jest jubiler. Wreszcie wskazano mi centrum handlowe z małym sklepem. Białe czy żółte? Tu nie ma wyboru. Zainwestowałam 390 usd, bo chyba mam zaległy prezent urodzinowy do wydania. Bardzo się cieszę z tego wolnego popołudnia. Zjadłam porzadne tajskie, pikantne jedzonko. No i czas się pakować do Kambodży. 

Tymczasem w mojej torebce mam kupon na loterię na 16.02. Wszędzie sprzedają losy. Nie skreśla się swoich liczb, trzeba znaleźć taki z odpowiednimi cyferkami. Mój ma aż trzy 7, bo zgodnie z wylosowaną szczęśliwą wróżbą z światyni nr 7 z dnia 7.02 to ma być szcześliwa 7. Dla nas ogólnie 7 ma znaczenie symboliczne, ale w Azji to raczej 8 i 9 są popularne. Może wkrótce wygram 6 milionów bath. Nie muszę dodawać, że kupon dostałam w prezencie;)





Liczby mają znaczenie. Tajowie kochają numerologię. 


Szczęśliwe siódemki?


Hazard, władza i okultyzm: współczesny obraz z muzeum w Phnom Penh. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rajlandia: Już jadę. ฉันไปแล้วนะ

Bali: Nusa Penida, szpak balijski, uwolnić ptaszka!!!

Niemcy: Bawaria - Augsburg