RPA: Akwarium
Jestem w Durbanie. Przed akwarium z rekinami. Chłodno, klima pracuje. Na zewnątrz upał 27 stopni. A tu przyjemnie. O 15h jest pokaz delfinów, czyli w akwarium pustawo. Usiadłam przy ogromnym oknie i studiuję rekiny. Kręci się ich tu z 7. Różne gatunki. Nierychliwie pływają. Jeden śpi. Inne przepływają w zwolnionym tempie. To jak telewizor dużo D. Oglądanie z bliska tych olbrzymów mnie hipnotyzuje. Durbańskie plaże mają siatki chroniące kąpiących się przed rekinami Oceanu Indyjskiego. Trzeba przyznać, że zdarzają się wypadki nadgryzień ludzi przez rekiny na plażach RPA. Jeden młody rekin ma ranę z wyraźnym odbiciem zębów. Reszta to wielkie okazy. Gdybym rysowała obrazek, to oko byłoby jakoś wyżej, a nie przy samym końcu pyska. Widzę wystające zęby. Jak u Baba Jagi. Rekiny dostojnie się poruszają. Powoli rozróżniam je. W sumie to pływa tu też sporo innych ryb, ale ja widzę tylko te wielkie. Z tyłu słyszę Basię: czy nie idę na pokaz delfinów? Nie. Widziałam je wiele razy, także tutaj w U&