Brazylia: Corcovado



Jeśli się zastanawiacie czy warto przyjechać do Brazylii, to w to nie wnikam. Natomiast Rio... Nie wiem czy może się komuś to połączenie plaż, zatoki, ostańców, lasu, atrakcji nie podobać. Dzisiaj zapowiadano mi deszcze, ale znowu się udało. Widoki? Zjawiskowe. Koło 8h30 jechałam na Corcovado w stresie, że będzie mgła. W sumie była, ale nisko. Jak ktoś myśli, że tam się jedzie oglądać pomnik Jezusa, to się mylicie. On jedynie wyróżnia to garbate wzgórze w stosunku do innych. I można tam wygodnie wjechać szwajcarską kolejką. Natomiast celem jest widok. Brak mi słów, żeby powiedzieć jak to wygląda na żywo. Naturalnie wpisuje się to w mój zeszłoroczny projekt odwiedzenia 7 Nowych Cudów Świata. Te cieniowane góry w tle wyglądały jak na obrazie, aż trudno ogarnąć, że takie cuda są na tej planecie. Rio naprawdę ma wyjątkowe położenie. Już wiem, że będę tu częściej zaglądać. Dopiszcie sobie synonimy do słowa "urzekające"...




Maracana 















Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Brazylia: Karnawał w Salwadorze

Brazylia: Ale kolory!

Peru: Chwała na wysokościach, Jesus naszym przewodnikiem