Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2022

Madagaskar: Nosy Be

Obraz
8 kilometrów od Madagaskaru leży wulkaniczna, żyzna wyspa Nosy Be ze stolicą w Andoany (Hell Ville, od nazwiska francuskiego admirała Anne Chrétien Louis de Hell). Tak się składa, że akurat to jest centrum turystyczne. Kiedy wysiadamy na lokalnym lotnisku wojskowym z charteru, zalewa nas fala gorąca. A jeszcze trzeba odstać swoje po wizy. Wiatraki mielą gorące powietrze, słońce praży, duża wilgotność daje nam się we znaki, szczególnie po 10 godzinach lotu z Polski. Załatwiwszy sprawy urzędowe czekamy na bagaże. Taśma jest śmiesznie krótka. Trochę trzeba się naczekać aż bagażowi przerzucą dziesiątki walizek.  Po drodze do hoteli na wyspie mijamy liczne uprawy. Tu trzcina, pieprz, tam pachnące drzewa ylang-ylang, na olejek z którego sie robi perfumy. Standard noclegu bardzo różny. Baza noclegowa w mieście nie za duża.  Za to zdarzają się odwiedziny lemurów nawet w restauracji. Nie są groźne, delikatnie biorą z ręki banana swoimi drobnymi paluszkami. Można je przywołać naśladując dźwięki

Francja: Muzeum Orsay, Paryż. Kehinde Wiley.

Obraz
Oj dawno nie byłam w Muzeum Orsay. Z przyjemnością wróciłam do tych ogromnych prac najbardziej znanych malarzy, których pojedyncze prace spotykam w muzeach całej Francji. Manet, van Gogh, Cézanne. Do tego wystawa czasowa prac Muncha. Historia malarstwa w pigułce. Zdecydowanie wolę Orsay niż Luwr, który jest wyczerpujący, bo się idzie i idzie. I końca nie ma. Luwr trzeba zwiedzać na raty. A i tak pozostaje niedosyt. Orsay też można zwiedzać kilka godzin: zależy jak bardzo wciąga nas malarstwo i rzeźba. I ile wiemy.   W tym całym bogactwie prac najwybitniejszych artystów wyróżnia się zdecydowanie Kehinde Wiley z Los Angeles, rocznik 1977. Twórca oficjlnego portretu Baracka Obamy. Zachwyca intensywnością prac i ich wyrazem, a także formatem: są naprawdę gigantyczne. Jak z innej epoki. Do tego te krzyczące kolory i wzorzyste tło. Taki współczesny van Gogh. Możesz się nie znać na sztuce, ale i tak zwrócisz uwagę na jego prace. Odtwarza pozy klasycznych dzieł zmieniając białe madonny w czarn

Francja: La Défense

Obraz
Jeśli spędzimy dzień wśród zabytków Paryża, przemierzymy Dzielnicę Łacińską z Panthéonem, wyspę Cité z katedrą, zajdziemy pod Luwr i do Opery Garnier, a potem udamy się na La Défense, odkryjemy, że to nowatorskie centrum businessu, ten podparyski Manhattan jest czymś kompletnie oderwanym od historycznego centrum. Niby przedłuża oś od Luwru, przez ogrody Tuileries, plac Concorde i Łuk Triumfalny, ale stanowi tak inne spojrzenie ma świat, że jak się tego nie zobaczy, to trudno zrozumieć współczesną Francję. Kraj, który buduje rakiety w Gujanie, pozyskuje energię głównie z atomu i przygotowuje nowe oblicze Paryża na Olimpiadę 2024. To jest inny punkt widzenia. Miasto przyszłości wymyślone w latach '80 ubiegłego stulecia. Tak sobie wtedy wyobrażano XXI wiek. Tymczasem dzisiejsze futurystyczne projekty wykorzystują już inne materiały i cała ta wizja jest jak film klasy B opowiadający o podróżach w kosmos wykorzystujący stojącą w miejscu kartonową makietę z poruszającym się w tle słabej