Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2025

Mekong przed końcem świata. Kim jesteś Grzegorz?

Obraz
Czasami zdarza mi się wypoczywać. Nawet mieć urlop. Nikt mi nie wierzy, że ja czasem nic nie robię. No dobra: biegam, szyję, a nawet sięgam po książki.  Wróciłam z Tajlandii i zajęłam się misją: Tony prosił o jakąś książkę do nauki polskiego. Kupiłam online. Prosiłam koleżankę parę dni wcześniej o zakup i przywiezienie do Bangkoku, ale nie znalazła. Nie wiem czy bardziej książki, czy bardziej czasu. Bez znaczenia. Uznałam, że muszę sama ogarnąć temat. A że od kilku tygodni miałam w koszyku już zapakowany " Mekong przed końcem świata " Grzegorza Kapli, to postanowiłam zakupić i tę pozycję z roku 2022. W końcu tyle co byłam nad Mekongiem. Zostało mi zatem obmyślić jak przerzucić ciężkie książki na Bangkok charterem i komu powierzyć tę delikatną misję. Jestem w stanie komuś ogarnąć nadbagaż nawet, ale ktoś jeszcze się musi zgodzić. Zawiozę paczkę na lotnisko i zostawię. Ktoś to zabierze i dostarczy przesyłkę z innego roku, z innego czasu do roku 2568 ery buddyjskiej. Dam radę! K...

Dziwne rzeczy

Obraz
W sumie to nie wiem co myśleć o tym co się wyrabia na tym świecie. Trump, wybory w Niemczech, teraz papież. Gwardia Szwajcarska już jest ściągana z urlopów. Mamy Rok Święty w Rzymie 2025. Ziemia się trzęsie na południu Włoch. A ja czuję niepokój. Chronią mnie takie siły, że wiem, że nie mam się czego personalnie bać. I wtedy wpada na mnie artykuł o jakimś rzadkim układzie planet. I ja to czuję całą sobą. Artykuł na NG tylko to potwierdza. Łączę kropki, osoby, zjawiska, nazwiska, fenomeny. Ciągle zdarzają mi się koincydencje czasowe. Takie jakby zbiegi okoliczności. A ja bardzo silnie czuję, że wszystko jest po coś. Nikt mnie nie planuje na Kambodżę, a jednak i Bunrith nasz przewodnik podkreślał, że wrócę tam w marcu, i bagażowy w hotelu dopytywał kiedy wrócę. Nigdy żaden bagażowy tak się do mnie nie zwracał. Z taką nadzieją, że wrócę. On mnie wręcz prosił o to. To takie nierealne. Wiele się działo tam cudów. Tam mnie już zapamiętają.  Artykuł o 7 planetach NG Lot do domu Ostatnio n...

Tajlandia: Ostatnie 3 tygodnie

Obraz
Przepraszam, że się nie odzywałam, ale wiele się działo przez ostatnie 3 tygodnie. Niestety jestem tak przemęczona spaniem po 3 godziny, że na oczy nie widzę i wszystko mi się rozmazuje. Polskie +3 odczuwam jak minus 30. Spędziłam czas z fajnymi ludźmi, dwa razy odwiedziłam Angkor, dwa razy Phnom Penh. Zahaczyłam o Wietnam. Niemniej najciekawszy eksperyment przeprowadziłam na ludziach. Czuję, że coś się zmienia wokół mnie i że nadszedł czas porządków. Zaczęło się to od intuicji i przeczuć, a skończyło na testach przysługowych. Nadszedł czas poukładania relacji z Wszechświatem. Czy ktoś nam sprzyja czy nie? Po czynach go poznacie. Doceniam każdy przyjazny gest. Cieszę się małymi rzeczami. Grzechów i przewin nie wybaczam. Uznałam, że za dużo czasu poświęcam osobom, które nie są warte mojej uwagi. Ciężko jest zakończyć znajomości po 40 latach. Czasem po prostu jednak trzeba znaleźć w sobie siłę i moc. Tajlandia daje mi tak duże wsparcie, że to ogarnęłam, a wraz z tym balans. Zrobiłam wiel...

Rajlandia: Witajcie w Kambodży

Obraz
No to czas opuscić Tajlandię i przejść na stronę kambodżańską. Dorota z 2022 prosiła, żeby pozdrowić Tony.  W Warszawie ciemno i zimno, więc cholernie zazdroszczę, ale tak pozytywnie. Ty masz chyba tę Azję wkodowaną w DNA. Korzystaj ze słońca i dobrej energii. Pozdrów Tony. Wspominamy go z uśmiechem. Jego życzliwość, pomoc i naukę polskiego. Trzymaj się 🙂 Kopiuj-wklej. Tony tłumaczy przez translator, więc rozumie. Przesylam tak jak jest. Jest poruszony. Odpisuje: Sprawiłeś, że wszyscy mnie zapamiętali dzięki Tobie i wszystkim, którzy mnie cenią.  Wierzę, że czyniąc dobro, dobro uchroni nas przed złem. Zanim się pomodlę, chcę wam jeszcze raz powiedzieć, że zawsze będę się z wami przyjaźnić. Teraz kobietę porównuje się do Tajki, ponieważ masz wiele magicznych amuletów. Ta grupa w 2022 była bardzo wyjątkowa i ciągle się do mnie odzywa, ale to Tony sprawił, że tak się zgraliśmy. Często mam kontakt z osobami z wycieczek, ale z całą grupą, tylko wyjątkowo i to ten przypadek.  ...

Rajlandia: Czego dotknę, zmienię w złoto

Obraz
Cóż, nic nie zwiastuje mojego rychłego powrotu do Tajlandii. Zatem pozostaje mi czekać na cud. Czasem trzeba pomóc Przeznaczeniu się spełnić. Zainwestowałam w truskawkową fantę dla duchów w domku pod hotelem. Zrobiłam 20000 kroków szukając jubilera, żeby zmienić szczery tombak w prawdziwe złoto. A wszystko przez opowieść Ewy w drodze do Tajlandii. Otóż pracując gdzieś w Arabowie przewodnik spytał ją czemu nie nosi porzadnej biżuterii. A ona, że przecież ma kolczyki. A on, że takie to nosi jego 4-letnia córka. To nie wypada, by kobieta z jej statutem społecznym od tylu lat pracująca w turystyce nie miała porządnych, okazałych kolczyków. Ma sobie kupić łańcuch, ciężki i solidny. A co do pierścionka: ma znaleźć sobie chłopa, co jej to kupi. Na końcu usłyszała, że jest po prostu... skąpa i dlatego nie ma męża. No to pomyślałam, że jak już bawię w Tajlandii, to powinnam ją nosić też na palcu, żeby nie zapomnieć tu wrócić. Oj, wszędzie sprzedają podróby. Tombak. Centra handlowe mają po 7 pię...

Rajlandia: Już jadę. ฉันไปแล้วนะ

Obraz
Jeśli naszym przeznaczeniem jest się spotkać, nic tego nie zatrzyma. Dzisiaj wyprawa na targ poza Bangkok. Rano małe bieganko. Spotkałam 1 psa, smacznie spał, nie chciał mnie wąchać, ani obszczekiwać. Uff. Amulet antypsowy działa.  Magic power Mam 1000% energii. Wysysam ją z tej ziemi. Z tego słońca, ryżu, z tej truskawkowej fanty dla duchów, od wszystkiego co żywe i nieżywe. Chyba jakąś bramę energetyczną otwarłam i wszystkim się udziela. Very happy. Jadę sobie vanem i czytam prasę tajską. Nie, nie znam języka. Ale mam podpisane obrazki. Oglądam zatem zdjęcia z festiwalu kwatów, walki słoni, składanie darów. I tłumaczę googlem.  Od wczoraj mam nowe amulety i inne gadżety ochronne. Dostałam na śniadaniu od Tony. Pojechał wczoraj rano z grupą do Kanchanaburi, ja zostałam w Bangkoku. Na kolacji pyta mnie szefowa przewodników czy jadę na targ. No tak. A ona się śmieje, że moje Przeznaczenie też tam nazajutrz będzie. A tak w ogóle to czemu się nie przeprwadzę na stałe do Bangkoku?...