Francja: Obernai, Alzacja

Wczoraj o 21h dotarłam do Strasbourga flixbusem. Spałam w hostelu w samym centrum, ale w jedynce, więc jak w każdym innym hotelu. Jeszcze wieczorem zaliczyłam przypominający spacer po Małej Francji i sercu miasta. A że mieszkałam 600m od katedry, to naprawdę była świetna miejscówka. Co prawda młodzież dziwnie na mnie patrzyła, ale to mi akurat lotto. 90 minut pospacerowałam i starczy. Dzisiaj odespałam i o 9h44 ruszyłam pociągem do Obernai, miejscowości 40 minut jazdy od Strasbourga. Bilet 7.80€ w jedną stronę. Ujdzie. Pogoda w kratkę, ale póki co nie zmokłam, choć lało po drodze z Augsburga tak, że dach flixbusa przeciekał i kapało kierowcy na głowę. Na szczęście chłopaki z Bratysławy się nie przejmowali i mimo 30 minut opóźnienia na wyjeździe, to w Strasburgu byłam punktualnie. Da się! Zatem w Obernai chodzę po czwartkowym targu zorganizowanym tradycyjnie wzdłuż murów miejskich. Torebki, szczotki, patelnie, kiełbasy, sery, warzywa. Truskawka alzacka 7 eur za chyba 250g, ta...