Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2020

Oceania: 2

Obraz
Kolejny tydzień pływam po Oceanii, przynajmniej w teorii. Z dużą przyjemnoscią zajrzałam na Pitcairn, by poznać zwyczaje kolonii osadników, potomków buntowników statku Bounty. Wciągający reportaż Macieja Wasilewskiego ("Jutro przypłynie Królowa") zapewnił mi rozrywkowe popołudnie. Nazwałabym to thrillerem socjologicznym. Społeczność, która niby jest brytyjska, ale jest tak daleko na skraju imperium, że właściwie sama ustala swoje prawa. Nie doleci tu helikopter. Nie ma też lotniska. Statki są rzadkoscią, kilka w ciągu roku. Pewnego dnia wychodzą na powierzchnię tajemnice, które są dla świata szokiem. Polecam. Wracam na Vanuatu i Wyspy Salomona z Kanadyjczykiem, Charlesem Montgomery. "Bóg rekin. Wyprawa do źródeł magii" okazuje się bardzo wciągającą opowieścią o zwyczajach Melanezji. Celem autora jest Nakupu, gdzie w 1871 roku zginał z rąk tubylców pierwszy biskup: John Coleridge Patteson. Jego śladami ruszył dziadek autora, Henry Montgomery, anglikański bisku

Oceania: 1

Obraz
Kiedy za oknem słońce wzywa mnie uzupełnić witaminę D, zabieram z sobą moje książki i podróżuję palcem po mapie. Plan był taki: podsumować wyjazdy z ostatnich dwóch lat, bo naprawdę brakowało mi czasu na doczytanie. Ruszyłam zatem z Laurence Bergreenem "Poza krawędź świata" śledząc zmagania Magellana z cieśniną noszącą dziś jego imię. Koło 170 strony zaczęłam się irytować, że nadal nie dopłynął do wysp korzennych, ale ostatecznie przebrnęłam przez Pacyfik i zwiedziłam Cebu na Filipinach oraz parę wysp w okolicy. Jeśli dziś liczymy na dzikość z czasów Magellana, to chyba czas się przenieść na Pacyfik. Podróż przez Amerykę Południową uświadomiła mi, że poza Peru, Boliwią oraz liźnięciem Brazylii i Chile mam niewielką wiedzę o tych rejonach. Dlatego z Alanem Mooreheadem ruszyłam śladami Darwina na pokładzie Beagle'a w "Podróż, która zmieniła świat". Tym razem jakoś Ziemia Ognista mnie tak nie wciągnęła, ale dziwy Galapagos wpisałam na listę do zobaczenia. Po

Tajlandia: Songkran kontra Śmigus Dyngus

Obraz
13 kwietnia 2020 to w Polsce Śmigus Dyngus, Wielkanocny Lany Poniedziałek, od rana zostałam wielokrotnie wirtualnie polana wodą. Tym bardziej zdziwiło mnie polanie prosto z Tajlandii: no tak! Dzisiaj przypada Songkran! Tajski Nowy Rok! 13-15.04.2020. Co się dzieje w kraju, gdzie mamy dziś 31 stopni? Konkretnie dzisiaj: totalnie nic. Ludzie tak jak w Polsce siedzą pozamykani w domach. Jeszcze mają wieczorami godzinę policyjną. Normalnie Songkran to wesołe święto: na Khao San wieczorem dudni muzyka, na ulicach stoją prysznice pod którymi tańczy młodzież do 100 lat, ludzie cieszą się wiosną i oblewają się wodą, a często mają ręce pomazane proszkiem i wzajemnie odbijają sobie takie łapki na ubraniach. Nie można być obserwatorem, bo suchy przechodzień od razu zmienia się w uczestnika. Przed domami stoją wielkie beczki z wodą, leją się dosłownie wiadrami. Można kupić karabin wodny o sporej pojemności i bez takiego uzbrojenia nie ma co wychodzić z domu, ale i tak wszyscy skonczą przemoczen